Dowcipy o adwokatach, humor
Dowcipy - adwokat
Adwokat wygrał dla biznesmena bardzo trudny proces. Wysyła mu SMS-a:
- Prawda zwyciężyła.
Biznesmen natychmiast odpowiedział:
- Proszę wnieść apelację!
Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Czy to znaczy, że pije?
- Nie, łazi tam za mną!
Doświadczony adwokat udziela rad początkującemu koledze:
-Pamiętaj, żeby w sądzie przemawiać jak najdłużej. Im dłużej będziesz mówił, tym dłużej twój klient będzie na wolności.
W trakcie egzaminu na aplikację adwokacką przewodniczący komisji kwalifikującej zadaje pytanie:
- Dlaczego nie zdecydował się pan na aplikację prokuratorską lub sędziowską?
- No co ty, tato?! - odpowiada kandydat.
Daję głowę, że mój klient jest niewinny - mówi adwokat.
- Proponuję żeby głowę obrońcy włączyć do akt - stawia wniosek prokurator.
Adwokat przyszedł na widzenie ze swoim klientem:
- Mam dla pana dwie informacje: dobrą i złą.
- To zacznij pan od złej.
- Badania krwi wykazały, że był pan na miejscu morderstwa.
- A ta dobra wiadomość?
- Spadł panu poziom cholesterolu.
Strona dotyczy: dowcipy o adwokatach, humor prawniczy, adwokat